CÓŻ PO TYTULE…

Głowa domu (jak ustalono, jest to w większości przypadków kobieta) nosi przeważnie cierniową koronę i chętnie by ją oddała, razem z tytułem, tylko kto zechce ją wziąć? Przecież gros obowiązków domowych spada na kobietę. Jak wykazały badania, ponad 80% kobiet gotuje dla rodziny, ponad 90% pierze w domu, ponad 70% zajmuje się naprawą odzieży itd. Czyli kobieta sprząta, pierze, reperuje, a często też szyje odzież czy bieliznę, prasuje, robi zakupy, gotuje, przygotowuje i podaje posiłki, nieraz pełni funkcję korepetytora dzieci, nie mówiącjuż o czynnościach lekarsko-pielęgniarskich. Podobno kobieta wykonuje w domu 77 rodzajów prac, ale chyba jest ich znacznie więcej. I to wszystko, lub prawie wszystko, wykonuje również kobieta pracująca zawodowo. Ile czasu na to poświęca, ile wysiłku — spróbujcie to jakoś przeliczyć i … wycenić. Rozpatrując sprawy podziału obowiązków w rodzinie, rzadko sięga się do argumentów ekonomicznych. A przecież — jak wykazały badania — większość mężatek pracuje dlatego (poza, oczywiście, innymi względami), żeby było więcej pieniędzy na potrzeby domu. Czy jednak ta suma, którą kobieta wnosi do budżetu domowego, jest w odpb- wiednim stopniu „odliczana” z dotychczas wykonywanych obowiązków, to znaczy, w jakim stopniu kobieta pracująca zawodowo jest odciążona od prac domowych przez innych członków rodziny? Jest to może zbyt brutalne postawienie sprawy, ale spójrzmy na to i z tego punktu widzenia. I jeszcze kilka liczb. Z przeprowadzonych badań wynikło, że na przykład w czteroosobowej rodzinie (ojciec i matka — pracownicy umysłowi i dwaj synowie w wieku 15 i 17 lat — uczniowie) wkład pracy pani domu w ciągu miesiąca stanowi 71%, reszta, czyli 29% przypada na pana domu i synów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *