Krem czosnkowy magdy gessler

Podczas pierwszych świąt Bożego Narodzenia spędzonych z rodziną Dottie trudno było mi zdecydować, co bardziej mnie do niej zbliżyło: możliwość lepszego poznania jej samej czy jej ojca. Od samego początku zacząłem uczyć się od ojca Dottie, jak być kochającym mężem i tatusiem, jak akceptować dzieci i okazywać im miłośćbez żadnych wobec nich wymagań. Nie szczędził on swym dzieciom słów zachęty, utwierdzając w nich poczucie wartości i okazując swoje zainteresowanie. Podobnie jak Dick i Charlotte, Dottie cały czas spędzała wspólnie z rodzicami i rodzeństwem. Nie gonili za pilnymi sprawami, gorączkowo usiłując wypełnić napięty plan zajęć. Przeciwnie, lubili być razem i nie musieli nawet starać się organizować w tym celu swojego czasu po prostu wykorzystywali czas, który chcieli na to poświęcić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *