Chociaż rodzina stanowi integralną całość, wiąże ją naturalna wspólnota, przywiązanie, miłość i pewnego rodzaju zgodność interesów, to jednak każdy członek rodziny jest odrębną osobowością, ma prawo do osobistego życia, rozwoju, tworzenia własnego losu — niewątpliwie w oparciu o pomoc i zrozumienie innych członków rodziny. Takie powinny być podstawowe zasady współżycia w rodzinie. W taki sposób należałoby wyobrazić sobie wzorzec idealnej rodziny. Niestety, życie odbiega od ideałów. Może dlatego warto je przypominać. Chcemy przypomnieć też o konieczności wzajemnej tolerancji, kompromisu, uznania słuszności spraw czy argumentów innego człowieka, nawet jeżeli uważacie, że godzi to w waszą ambicją czy autorytet. W wielu rodzinach na porządku dziennym są sprzeczki małżeńskie, uważane właściwie za rzecz naturalną. Ba, niektórzy twierdzą nawet, że stanowią pikantną przyprawę mdławej codzienności. Jednak należy pamiętać, że sprzeczki, wynikające z różnicy zdań, lecz mające na celu uzgodnienie odmiennych punktów widzenia (do czego przeważnie dochodzi), to nie to samo, co nieustanne spory, prowadzone jedynie w celu przeforsowania swoich racji, przekształcające się często w awantury, zakłócające spokój sąsiadów i własnego domu. Jednak nawet „kulturalne” sprzeczki mogą stać się zmorą niejednego małżeństwa, bo właściwie niczego nie załatwiają, a często stopniowo pogłębiają różnice, kiedy i jedna, i druga strona, chociażby dla przekory, chce postawić na swoim.
