Podczas studiów nad Pismem Świętym odnalazłem w nim wiele przykładów obdarzania pochwałami. Po chrzcie Jezusa, dokonanym przez Jana Chrzciciela, Ojciec z Niebios pochwalił go, mówiąc: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Ewangelia według św. Mateusza 3,17). Jeśli Bóg-Ojciec pochwalił (otoczył chwałą) swojego Syna na oczach całego świata, to mam dobry przykład, by chwalić swoje dzieci zarówno w domu, jak i poza nim.
Apostoł Paweł zawsze obdarzał pochwałami swoje „duchowe dzieci” w kościołach, które założył, kilkakrotnie nawet wyróżniał niektórych specjalnymi zachętami. Na przykład pisał do Tymoteusza, że zachowuje o nim nieprzerwaną pamięć w swoich modlitwach i pragnie go zobaczyć, bowiem wspomnienie jego wiary napełnia go radością (patrz Drugi List do Tymoteusza 1,3-5).
