Akceptują Katie, mojąfutbolistkę

Wraz z moją żoną Dottie nieprzerwanie szukamy sposobów okazywania akceptacji naszym dzieciom. Czasem pozwalam sobie wątpić, czy to się nam udaje. Okazuje sięjednak, że nasze dzieci formułujątakie spostrzeżenia, które wskazują na nasz sukces. Słuchają i patrzą znacznie uważniej, niż się to nam wydaje. Na przykład, gdy nasza córka Katie miała dopiero sześć lat, już była całkiem niezłą futbolistką, jak na swój wiek. Po rozgrzewce przed jednym z ważniejszych dla niej w sezonie meczów zeszła na chwilę z boiska i zapytała mnie:
Tatusiu, czy dasz mi dolara jak strzelę gola? No pewnie – odpowiedziałem jej z uśmiechem.
Ojej! – krzyknęła Katie. Dla sześciolatki otrzymanie dolara za gola zabrzmiałoco najmniej tak, jak propozycja zawarcia wieloletniego kontraktu w zawodowej lidze koszykówki NBA.
Poczekaj – chwyciłem ją za ramię, zanim pobiegła z powrotem do drużyny – dam ci dolara nawet wtedy, jeśli nie strzelisz gola. Naprawdę ? Tak, naprawdę. Ojej! – wykrzyknęła Katie odchodząc, aby rozpocząć grę. Zatrzymałem ją jeszcze na chwilę: A wiesz przynajmniej dlaczego?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *