Ależ skąd, miał pan – poprawiła mnie. I opowiedziała mi, jak Chris wrócił do domu i wcielił w życie wszystko to, o czym mu wówczas mówiłem. Gdy tylko zaczął więcej przebywać z rodziną, jej członkowie od razu poczuli się akceptowani, doceniani i kochani. Po raz pierwszy Chris okazał się obliczalny w opinii żony i dzieci, odzyskał autorytet jako głowa rodziny, i to dlatego, że oni tego pragnęli. Nastąpiła poprawa, gdy Chris zaczął stosować „Sześć zasad wychowania pozytywnego”. Opowiedział potem wiernym w swoim kościele całą tę historię, co wywarło na nich wielkie wrażenie. Wielu rodziców zaczęło go naśladować.