Pracowitość wielu pań jest godna podziwu. Pracują zawodowo, prowadzą dom wykonując najróżniejsze prace, pielęgnują i wychowują dzieci a jeszcze znajdują czas na różne robótki ręczne — szydełkowanie, haft, często nawet szycie. Niektóre mają „złote ręce”, innym przychodzi to z trudem, mimo dobrych chęci, a jeszcze inne robią to z konieczności. W każdym bądź razie różne prace ręczne stanowią o- szczędność w budżecie rodzinnym, a także pozwalają na praktyczne wykorzystanie różnych resztek i rzeczy, zdawałoby się, już nieprzydatnych. Stare dzianiny, szczególnie wykonane ręcznie, tj. szydełkiem łub na drutach, można wykorzystać ponownie, a nawet wielokrotnie. Sprutą włóczkę należy zwinąć w pasma (najlepiej przy pomocy drugiej osoby, na jej dłoniach rozstawionych na szerokość 40—50 cm, przewiązując warstwy w dwóch miejscach, co kilkadziesiąt nitek). Pasma nie powinny być zbyt grube. Następnie należy uprać te pasma włóczki w łaigodnym środku piorącym (jeżeli jest to wełna, to należy zrobić to w „Puchu” czy „Merynosie”). Uprać zgodnie z instrukcją, umieszczoną na opakowaniu środka piorącego, odcisnąć w ręczniku frotte i wysuszyć. Suchą włóczkę zwinąć w kłębki, niezbyt ciasno (zwijać również przy pomocy drugiej osoby, która będzie trzymała pasmo na rozstawionych dłoniach). I znowu mamy świeżą włóczkę, z której można wykonać całkiem nową rzecz. Można też łączyć różne kolory włóczek, nawet różnej grubości, powstanie wtedy nitka melanżowa, albo robić np. sweter, kamizelkę czy getry w paski, z kilku różnych kolorów, lub wyrabiając wzory.