Gotowy wywar jarzynowy z ziemniakami

To już właściwie zupa ziemniaczana czy ziemniaczano-jarzynowa, wystarczy ją tylko przyprawić do smaku. Ale też można ją przekształcić w zupełnie inną zupę, np. ogórkową, dodawszy na kilka minut przed zakończeniem gotowania utarty na grubej tarce lub drobno pokrojony ogórek kiszony. Błyskawiczny kapuśniak (zwany zarzutką) powstanie wówczas, jeżeli dodamy, też pod koniec gotowania, szklankę kiszonej kapusty. Zupę pomidorową uzyskamy, dodając łyżki koncentratu pomidorowego. Do zupy ziemniacza- no-jarzynowej możemy włożyć trochę smażonych pieczarek. W końcu, najlepiej już do talerza, dodać po łyżce śmietany i zieloną pietruszkę. W ten sposób, na takiej samej jarzynowej bazie, można mieć codziennie inną zupę. Podobnie można ugotować krupnik z kaszy jęczmiennej, wsypując kaszę (licząc 1 łyżkę na osobę) do wywaru jarzynowego. Jeżeli pod koniec gotowania dodamy do takiego krupniku kilka pokrojonych w plasterki i usmażonych z cebulką pieczarek, zupa będzie doskonała. tym, czy dodamy śmietany zadecydują upodobania smakowe domowników, natomiast dodatek zielonej pietruszki lub szczypiorku jest niezbędny. Mało popularne są u nas jarzynowe zupy przecierane (zupy-kremy). Warto wprowadzić je do domowego jadłospisu, bo wtedy nawet osoby nie akceptujące jarzyn, zjedzą je. Do takich zup (również grochowej, sporządzonej z puree grochowego) podaje się grzanki lub pieczywo. Niektóre gospodynie sporządzają smak na zupę, dający złudzenie wywaru mięsnego. Przesmażają na tłuszczu pokrojoną włoszczyznę prawie do lekkiego zrumienienia, wkładają do wody przeznaczonej na zupę i gotują około godziny. Potem dodają np. koncentrat pomidorowy, ogórki kiszone, przesmażony szczaw czy pieczarki, a w końcu (najlepiej już do talerza) oddzielnie ugotowany ryż, makaron czy ziemniaki, a także śmietanę i zieloną pietruszkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *