Nie jest jednak molem książkowym – zapewniła mnie Barbara. Uwielbia sport i naprawdę ma dobre wyniki. Jej trener siatkówki jest pewien, że będzie grała w drużynie uniwersyteckiej, zanim skończy szkołę średnią. Musi tylko nieco powściągnąć swoje humory. Bardzo przeżywa każdą straconą piłkę i nie może znieść porażki zespołu. Jak pani sądzi, gdzie nabyła owego ducha współzawodnictwa?- zastanawiałem się na głos. No cóż, Jim i ja zawsze staramy się dawać z siebie wszystko – odpowiedziała Barbara. – Sama zawsze stawałam do rywalizacji o pierwszeństwo. Jim powiada, że nie będzie już ze mną grał w żadne gry, bo go zawsze ogrywam. Wspomniała pani o humorach Jennifer, czy często zdarza się jej wybuchać?
Twarz Barbary nieco spochmumiała. No cóż, prawdę mówiąc, z Jennifer są pewne kłopoty. Próbuję ją nieco powstrzymywać, ale ona wszystko robi na całego. Poza nauką i sportem ma wiele zajęć, należy do trzech czy czterech klubów, przy czym w jednym z nich jest przewodniczącą. W najbliższym czasie planuje pracować jeszcze dodatkowo jako opiekunka do dzieci, ponieważ chce mieć pieniądze na modne stroje. Czasem nie jest dla mnie zbyt miła, ale to nic dziwnego, skoro spoczywa na niej tyle obowiązków. Opowieść o Barbarze mógłbym ciągnąć dalej… W istocie jest ona fikcyjną osobą, złożoną z postaci wielu kobiet, które zwracały się do mnie o poradę na przestrzeni wielu lat. Sądzę, że problem został już wystarczająco wyraziście zarysowany. Niestety, widzą go wszyscy wokół, tylko nie Barbara. Wszystkie objawy są widoczne jak na dłoni. Barbara jest perfekcjonistką i wychowuje swoją córkę na własne podobieństwo. Obydwie żyją nastawione na osiąganie sukcesu. Zanim mogłem pomóc Barbarze w uświadomieniu sobie przyczyn zmęczenia, musiałem wywnioskować, dlaczego nakłada ona na siebie tyle obowiązków. Następnie starałem się wytknąć jej, że Jennifer zaczyna iść dokładnie za jej przykładem. Uczy się od matki brać na siebie więcej, niż jest w stanie udźwignąć. Na pierwszy rzut oka widać, że Jennifer kieruje się zasadą „wszystko albo nic”. Zawsze musi mieć piątkę, zawsze musi usatysfakcjonować swoich rodziców i zawsze musi wygrywać w siatkówkę.
